Rękodzieło tkackie

Rękodzieło tkackie

Tkactwo należy do najstarszych rzemiosł, podobnie jak plecionkarstwo, z którym technologicznie ma sporo wspólnego, uczy cierpliwości i wytrwałości, wymaga skupienia i sporej ilości czasu. Rozwijane przez tysiąclecia, może być praktykowane przy użyciu mniej lub bardziej skomplikowanych metod, wszystkie mają swoich amatorów, czerpiących z wielopokoleniowej tradycji.
Najstarsze tkaniny powstawały przy użyciu narzędzi bardzo prostych – takich jak zwykła prostopadłościenna rama, przy pomocy której między nitkami pionowymi przeciągano nitki poziome, z czasem zastąpiona przez ruchome wałki czy nieco bardziej skomplikowane krosno ręczne. W XVIII w. wynaleziono krosno mechaniczne, umożliwiające znacznie szybsze tworzenie tkanin, ale nie oznaczało to wycofania z użytku narzędzi ręcznych – korzystano z nich w rzemiośle, przede wszystkim ludowym oraz w tworzeniu tkanin artystycznych. Tak jest zresztą i dziś…

Bieszczady.Sztuka

fot. Pixabay

Dla większości mieszkańców wsi tkactwo było zajęciem sezonowym, wypełniającym czas w okresie zimy. Wbrew pozorom nie było wyłącznie domeną kobiet, także mężczyźni zasiadali do krosien. Obok lnu stosowano konopie i – rzadziej – wełnę. W najprostszych warsztatach powstawały płótna grube i surowe, zgrzebne; w bardziej rozbudowanych szlachetne i delikatne – te pierwsze używano do szycia płacht i worków, ewentualnie ręczników, lepsze płótna służyły do wykonywania odzieży i bielizny, przede wszystkim na swoje potrzeby.

Tradycje tkackie są bardzo charakterystyczne zwłaszcza dla okolic Krosna, niektórzy zresztą twierdzą, iż właśnie krosnu tkackiemu miasto zawdzięcza swoją nazwę. Tkacze i płóciennicy obecni są w najstarszych nawet dokumentach historycznych, a już na przełomie XV i XVI w. płótna krośnieńskie znane były szeroko od Czech po Mołdawię, szczególnym uznaniem ciesząc się na Węgrzech. Największy rozkwit rzemiosła przypada na XVIII w., kiedy to w Krośnie i okolicach tkactwem trudniło się kilkanaście tysięcy rodzin. Szczególnie licznie reprezentowani byli tkacze w pobliskiej Korczynie, gdzie warsztat tkacki znajdował się niemal w każdym domu. Zaangażowanie tak wielu rodzin w produkcję tkacką było czymś wyjątkowym, produkowano na skalę niemal przemysłową, dostarczając wysokiej jakości materiału manufakturom krawieckim. Nie była to bynajmniej praca sezonowa, warsztaty funkcjonowały cały rok, przerywając prace tylko na czas żniw. Rozkwitowi rzemiosła tkackiego towarzyszył wyjątkowy rozwój produkcji lnu, uprawianego i przetwarzanego masowo w całej okolicy.

Bieszczadzka Apteka Ziół

fot. Pixabay

W czasach Królestwa Galicji i Lodomerii krośnieńskie płóciennictwo nie angażowało już tylu osób, utrzymało natomiast wysoką jakość, dzięki której listę jego klientów otwierał dwór cesarski w Wiedniu. Miejscowe warsztaty pracowały też m.in. na potrzeby C.K. armii, dostarczając materiału na mundury. Pochodzące z regionu krośnieńskiego płótno cechowało się wyjątkową trwałością i dobrym wykończeniem, a szczególnie poszukiwane były serwety i obrusy, zdobione pięknym deseniem, charakterystycznym zwłaszcza dla rzemieślników z Korczyny. Nic więc dziwnego, że w latach 80. XIX w., utworzono w Korczynie Towarzystwo Tkaczy oraz Krajowy Naukowy Warsztat Tkacki, a w Krośnie Krajową Szkołę Tkacką, funkcjonującą – oczywiście po różnych zmianach organizacyjnych – do dnia dzisiejszego.

Panstwowa_Wyzsza_Szkola_Zawodowa_im_Stanislawa_Pigonia_ul_Kazimierza_Wielkiego_Krosno_7936022

Panstwowa_Wyzsza_Szkola_Zawodowa_im_Stanislawa_Pigonia

Silne tradycje związane z produkcją wyrobów z lnu zaowocowały powstaniem w Krośnie w latach 30. XX w. zakładów lniarskich, produkujących tkaniny lniane na skalę przemysłową – w okresie PRL jako „Krosnolen”. Niestety, zakład nie przetrwał zmian gospodarczych na początku lat 90. i przestał istnieć, a wraz z nim wydawała się odchodzić w przeszłość tradycja tkacka.
Podtrzymują ją jednak – co prawda poza Krosnem – warsztaty tkactwa artystycznego. Szczególnie warte obejrzenia są te znajdujące się na Szlaku Tradycyjnego Rzemiosła Podkarpacia – Pani Zofii Zdanowicz w Uhercach Mineralnych koło Leska, Pani Zofii Fila w Mazurach koło Raniżowa oraz Panów Michała i Józefa Trawnickich w Krzywczy koło Przemyśla. Ważną rolę w przywracaniu tradycji odgrywają także warsztaty organizowane przez Małopolski Uniwersytet Ludowy w Woli Sękowej oraz obserwowana w ostatnich latach moda na ekologię, niemalże symbolizowana przez tradycyjne wyroby z lnu. Działają także pracownie, w których tworzy się artystyczne gobeliny oraz wiele innych, opartych na starych technikach wyrobów.

Bieszczady.Sztuka

fot. Pixabay

Samo Krosno nawiązuje natomiast do dawnych tradycji organizując Międzynarodowe Biennale Artystycznej Tkaniny Lnianej „Z krosna do Krosna”, imprezę, której celem jest m.in. zachowanie i upowszechnienie historii tkactwa lniarskiego oraz promowanie idei ekologii przez nawiązanie do tej tradycji. Inicjatywa ta, przyciągająca dziesiątki twórców z wielu krajów, stała się ważnym elementem oferty turystycznej i kulturalnej miasta. Jej organizator – Muzeum Rzemiosła w Krośnie, udostępnia zwiedzającym nie tylko wiele kunsztownych tkanin, powstałych w ramach tej imprezy, ale także liczne eksponaty i archiwalia dotyczące rękodzieła tkackiego z regionu krośnieńskiego.

Skomentuj

Your email address will not be published. Required fields are marked *