Bieszczadzkie Herbarium – funkcjonalna zdrowa żywność

Bieszczadzkie Herbarium to najwyższej jakości produkty wprost od bieszczadzkiej natury. Znajdziecie tutaj szeroki asortyment produktów funkcjonalnych, działających profilaktycznie i pomagających w powszechnie występujących dolegliwościach. Herbatki ziołowe i owocowe, octy, syropy, zdrowe słodycze!
Musicie bowiem wiedzieć, że zioła działają skutecznie tylko wtedy, gdy są odpowiednio dobrane, dawkowane i przygotowywane. A taki właśnie jest każdy produkt Bieszczadzkiego Herbarium. Zawiera starannie wyselekcjonowane surowce roślinne w proporcjach dobranych tak, by jak najskuteczniej oddziaływać prozdrowotnie. Podstawę naszych receptur stanowią wiedza i doświadczenie, oparte na medycynie ludowej, farmakopei oraz praktykach zielarzy-fitoterapeutów.
Szczypta Smaku Bieszczady – domowe przetwory

Hobby, pasja i tradycji przekazywana z pokolenia na pokolenie
„Zawsze kiedy przychodziło lato nieodzowną jego częścią były przetwory. Pełno ich było… najpierw u pradziadków, później u dziadków na wsi, którzy mieli własny sad. Owoce były świeżo zrywane oraz przetwarzane. Babcia wcześniej jeszcze prababcia robiły konfitury, soki, powidła, gotowały kompoty oraz piekły mnóstwo ciasta z owoców, które wcześniej wspólnie się zbierało” – mówi Klaudia, właścicielka Szczypty Smaku Bieszczady.
Dzieciństwo oraz lato kojarzy mi się od zawsze z wakacjami u babci, brudnymi buźkami oraz zapachem domowych konfitur. Z czasem zaczęłyśmy wspólnie z mamą robić różne przetwory w domu.
Nasza cała spiżarnia była wypchana po brzegi, a zimą z przyjemnością sięgaliśmy po wytworzone wcześniej zapasy. Znajdowały się tam nie tylko słodkie konfitury, ale także syropy wspierające zdrowie w czasie przeziębienia czy choroby. I tak z czasem pielęgnowana pasja przerodziła się w lokalną pełną tradycji firmę jaką jest Szczypta Smaku Bieszczady. Prowadzę ją wspólnie z mamą Ewą.
Co wyróżnia produkty Szczypta Smaku Bieszczady?
🍓Przede wszystkim jakość, niepowtarzalny smak i oryginalna receptura!
🍓Wszystkie produkty wytwarzane są ręcznie, w sposób tradycyjny z zachowaniem wszelkich wymogów i przepisów.
🍓Surowiec pozyskiwany jest z samego serca Bieszczadów – terenów z dala od zanieczyszczeń oraz zabudowy.
🍓Produkty są naturalne, bez jakichkolwiek konserwantów, barwników czy innych ulepszaczy.
🍓Ich receptury pochodzą z notatek i zapisków babci, które odszukaliśmy i otworzyliśmy, aby przygotować szeroki wachlarz pyszności.
Bieszczadzka Spiżarnia – oleje i octy 100 % naturalne

Bieszczadzka Spiżarnia – mały i tradycyjny zakład produkcyjny zajmujący się produkcją olei tłoczonych za zimno, nierafinowanych i nieoczyszczonych oraz octów 100 % naturalnych. Wszystkie surowce, które wykorzystywane są w produkcji są najwyższej jakości.
Bieszczadzka Spiżarnia posiada dwie linie produkcyjne, jest to linia olei spożywczych dla ludzi oraz olei dla zwierząt domowych takich jak pies i kot. W ich asortymencie znajduję się olej rzepakowy, słonecznikowy, lniany, konopny, z ostropestu, z pestek dyni i olej z czarnuszki.
Dlaczego warto kupować oleje Bieszczadzkiej Spiżarni, czyli kilka słów jak powstają oleje…
Pozyskiwane są w procesie mechanicznym, od początku procesu, aż do końca – bez użycia wysokiej temperatury. Dzięki czemu nasze oleje tłoczone na zimno są doskonałym i bardzo cennym źródłem niezbędnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), których organizm ludzki nie może sam wytworzyć, a które powinny być dostarczone wraz z pożywieniem. Takie oleje – tłoczone na zimno są doskonałym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy przykładają wagę do swojego sposobu odżywiania.
Jak powstają octy…
Ocet produkowany jest naturalną metodą fermentacji, która składa się z dwóch etapów. Powstanie każdej buteleczki octu wymaga czasu, wraz z jego upływem ocet dojrzewa nabierając prozdrowotnej mocy i najcenniejszych właściwości. Dzięki temu jest najwyższej jakości tj. 100 % naturalny, bez ulepszaczy i dodatków. Wraz z upływem czasu zwiększa się jego aktywność biologiczna – jest żywym pracującym octem, a jego kwasowość ulega zmniejszaniu. Surowiec z których produkowany jest ocet pochodzi z południowej części Podkarpacia, regionu ekologicznego, czystego.
Serowarnia Karpacka Pasja Sera

Rodzinna Serowania nad Sanem
Producent to rodzinna serowarnia Pasja Sera z Krzemiennej nad Sanem, prowadzona przez Magdę i Staszka, ludzi wielce sympatycznych i młodych, acz w dziedzinie serowarstwa posiadających ogromne doświadczenie (20 lat raczej zasługuje na ten przymiotnik).
Doświadczenie zdobyte, co tu ukrywać, nie nad Sanem, ale w sercu polskiego karpackiego serowarstwa – na Podtatrzu, a konkretnie w Maruszynie pod Szaflarami, gdzie rodzina Staszka od pokoleń serwuje turystom i lokalsom najprzedniejsze sery. I owcze, i kozie, i krowie.
Nad San nie przywiodła Staszka nadzieja na lepszy pieniądz, ale serce. Stąd bowiem pochodzi Magda i tu zdecydowali się rozwijać łączącą ich (acz zdecydowanie nie wyłącznie) pasję do sera.
DLACZEGO TE TRADYCYJNE SERY SĄ TAK SMACZNE I ZDROWE?
Po pierwsze – powstają ze świeżego, górskiego, najwyższej jakości mleka.
Pochodzi ono z kilkunastu, ściśle wyselekcjonowanych lokalnych gospodarstw, spełniających normy produkcji ekologicznej oraz z Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki z Odrzechowej. Produkcja mleka, z którego powstają sery w Pasji, oparta jest na naturalnych, górskich pastwiskach, na których krowy spędzają całe dnie. A nierzadko i noce, trafiając do zagrody wyłącznie na dojenie. Zresztą pastwiska owe, nie tylko spełniają normy stawiane ekologicznym użytkom zielonym, ale w większości posiadają na to papier. Same zwierzęta oddychając stale górskim, świeżym powietrzem dają nieco mniej mleka, za to jest ono najwyższej jakości. Świeżość nie jest tu sloganem – podkreśla Magda.
Po drugie – jest to produkcja ręczna, rzemieślnicza, jak najdalsza od maszynowej roboty typowej dla dużej mleczarni.
Kontrolując bezpośrednio cały proces produkcji Pasja Sera może sobie pozwolić na niższa temperaturę pasteryzacji, bez ryzyka dla trwałości wyrabianego sera, za to z dużą korzyścią dla jego walorów smakowych, które łatwo porównać z wyrobem typowej mleczarni. Ser musi w niej przetrwać temperaturę około 20 stopni wyższą, co dla smaku okazuje się druzgocące. Jednym słowem – technologia pozostała ta sama, co na bacówce, warunki higieniczne są o niebo lepsze, podobnie jak i warunki do pracy.
Po trzecie – to nieznana skali przemysłowej pasja, która jest w samej nazwie 🙂