Są takie miejsca…. Oazy Ortodoksji
Kiedyś ktoś powiedział, że książki, bez względu na temat i treść, zawsze zabierają czytelnika w podróż. Różne są to miejsca i różne podróże, ale dają nam tyle wiedzy ile w nas fantazji, a może na odwrót….. Wszak książka od początku jej czytania, zawsze rozwija nas duchowo, dając nam pole do wyobraźni i czas na przemyślenie.
Głęboko duchową książką jest publikacja OAZY ORTODOKSJI – Jana Gajura…
To 240 stron opowieści, wzbogaconej fotografiami cerkwi i prawosławnych obrzędów liturgicznych. Znajdziemy tu historie: Ujkowic, Przemyśla, Kłokowic, Młodowic, Kalnikowa, Nienowic, Zapałowa, Sanoka, Zagórza, Komańczy, Turzańska, Morochowa, Szczawnego, Dziurdziowa, Zyndranowej, Pielgrzymki, Rozdziela, Gorlic, Bartnego, Bodaków, Wołowca, Gładyszowa, Regietowa, Zdyni, Koniecznej, Bielanki, Leszczyn, Kunkowej, Hańczowej, Kwiatonia, Wysowej, Blechnarki, góry Jawor oraz Krynicy-Zdroju.
W podróż zabiera nas bohater o imieniu Pantarej, mieszkaniec głośnej stolicy, który w najmniejszych zakątkach Łemkowszczyzny odnajduje tytułowe oazy ortodoksji. Opowieść podzielona jest na dwie części tematyczne. W pierwszej autor przybliża nam historię prawosławia na ziemiach przemysko-nowosądeckiej eparchii, objaśnia symbolikę trójramiennego krzyża, tajemnicę pisania ikony i znaczenie Świętej Liturgii.
Tytuł książki nawiązuje do przewodnika, wszak autor oznacza w nim na mapie podkarpackiego trójkąta – oazy – miejsca gdzie jest woda, w znaczeniu słowa „życie”.
Autor objaśnia między innymi symbolikę trójramiennego krzyża, tajemnicę pisania ikon i znaczenie Świętej Liturgii. Wszystko po to, by wprowadzony w duchowy nastrój podróżnik mógł zrealizować drugi etap drogi: do kolejnych parochii i cerkwi Podkarpacia. Teraz poznaje niepowtarzalne historie świątyń. Przekonuje się, że czas płynie tam inaczej. Odnajduje prawdę o sensie życia.
Oazy Ortodoksji ukazują rzeczywistość chrześcijańskiego Wschodu niejako na dwa sposoby. Raz są przewodnikiem. Przewodnikiem przede wszystkim duchowym. Po wtóre − są współczesnym modlitewnikiem. Ekumenicznym.
Autor nie jest znany na szerszą skalę, jak owe oazy na Podkarpaciu. Może to i lepiej. Czytelnik ma szansę skupić się na tym, co najważniejsze, że są takie miejsca…
Źródło:
- Wydawnictwo Arete Spółka z.o.o
- Studia Koszalińsko-Kołobrzeskie 18/1, 167-168 Ignacy Kosmana
Skomentuj