Bieszczadzka Aniołomania na wiosnę w pełni zmian!

Bieszczadzka Aniołomania na wiosnę w pełni zmian!

Wszyscy znamy uśmiechniętą pełną optymizmu Marysię z Kwiaciarni pod Dębami i oczywiście od Bieszczadzkiej Aniołoamni. U Marysi w jej życiu zawodowym wiosna w pełnym zakwicie! Co jest tego przyczyną? Zmiana przestrzeni: kwarciani, galerii, pracowni. To wszystko w jednym miejscu w dalszym ciągu w Ustrzykach Dolnych, tyko na ulicy Bełskiej.

Zdradzimy Wam kilka szczegółów tej ważnej dla Marysi zmiany…

Z roku na rok przekonuję się, że wszystko ma swój czas i miejsce. Zdaje sobie sprawę, że jestem obecnie na etapie realizacji swojego marzenia. Jeszcze rok temu to nawet nie mogłam wyobrazić sobie, iż przyjdzie ten jeden dzień i zacznę do realizować wszystko zmieniając. Znowu kolejna przeprowadzka w moim życiu, mówi z pełnią radości Marysia.

Pytamy dalej…

To nowe miejsce jest Twoich marzeń do twórczego rozwoju?

Tak! Co ciekawe budynek ten ma swoją własną bogatą i ciekawą historię. Pomimo, że zastałam go w bardzo zaniedbanym i zniszczonym stanie, to czuć w nim dobrą energię. To miejsce ma duszę i co raz bardziej ją przede mną otwiera. Nie będę ukrywać, były także momenty załamania i zadawania sobie mnóstwo pytań: czy podjęłam właściwą decyzję. Chcąc iść do przodu odwrotu nie ma. Na tą chwilę zagospodarowałam już jedno pomieszczenie z przeznaczeniem na kwiaciarnię. Wreszcie mam mnóstwo miejsca i wygodę. Mogę zwyczajnie więcej…

W mojej poprzedniej lokalizacji nie miałam takich warunków. Z kolei co roku zwiększał się asortyment moich aniołów, co przyczyniło się do tego, że nie miałam miejsca na wiele podstawowych produktów, które powinny być w kwiaciarni.

Zatem…

Twoja Kwiaciarni pod Dębami w totalnej metamorfozie?

Tak! Zmieniłam jej nazwę, ponieważ jak wiecie poprzednia jej lokalizacja znajdowała się tuż obok Parku pod Dębami. Tak jak wspomniałam teraz mam mnóstwo przestrzeni i taka jest nowa Kwiaciarnia u Marysi. Znajdziecie w niej oczywiście kwiaty żywe, doniczkowe, stroiki, kartki, znicze, jak i piękne pamiątki…

Jak wiecie od dłuższego czasu maluje ściany i nie tylko. Ale jedna z moich ostatnich prac, która stała się oryginalną ozdobą właśnie kwiaciarni dała mi mnóstwo radości i poczucia pewności w tym, co robię, a mianowicie stary śląski kredens. Stał się on piękną ozdobą wśród kwiatów.

Następny krok w przemianie tego miejsca?

To adoptowanie sali na Galerię. Oprócz sztuki na najwyższym poziomie odbywać się w niej będą warsztaty z dziećmi, osobami starszymi oraz turystami. W tym miejscu każdy będzie mógł  stworzyć swoją własną pamiątkę, ozdobić ją po swojemu oraz czegoś się dowiedzieć. W obecnej rzeczywistości dla mnie i dla nas wszystkich najważniejsze jest tyko to, aby ustąpiła pandemia – wówczas będziemy  się rozwijać. Z czasem w galerii zasmakujecie przepysznej kawy i herbaty oraz domowego ciasta. Będziecie mogli poczytać bieszczadzką literaturę czy poznać twórczość ludową. Stworzy to idealną okazję, aby zatrzymać się i poczuć moc mojej anielskiej sztuki lub po prostu poukładać sobie w głowie często przepełnionej codziennością. Jest tutaj mnóstwo możliwości! Od pomysłów roi się w mojej głowie i oczywiście jako typowa kobieta często zmieniam zdanie 😉

Co jest dla Ciebie najważniejsze Marysiu w tym miejscu?

Połączenie wszystkiego w jednym miejscu: pracowni, galerii i także warsztatów. W takim razie, co w nim powstanie… swoiste centrum kultury. Miejsce w którym będzie można kupić prezent, pamiątkę bieszczadzką, do tego ładnie zapakowaną, usiąść i zasmakować przysłowiowej kawy, odkryć coś dla siebie, a przy tym wyjść natchnionym i zadowolonym. To miejsce w którym będzie można nacieszyć oko, nauczyć się czegoś oraz nabyć coś nietypowego…coś w co wkładane jest całe serce i dusza. 

Wracając jeszcze co do galerii, będzie oczywiście przede wszystkim pełna aniołów, nowością będą nasze unikatowe przedmioty użytkowe i ozdobne, jak zegary…

Mam zamiar nawiązać współpracę z innymi twórcami, rękodzielnikami, tak aby ich produkty mogły się znaleźć w naszej ofercie. Nawiązałam także współpracę z Bieszczadzkim Herbarium, i będziecie mogli zasmakować funkcjonalnych herbatek ziołowych i owocowych.

Na koniec jeszcze kilka słów o sali warsztatowej…

„ Ile z ja tu piw wypiłem…” „ a będzie piwo? Nie? Oj Pani to błąd „ Ile ja tu pieniędzy zostawiłem”

Tak to miejsce wspominają mieszkańcy. Sala warsztatowa czyli kominkowa to takie serce tego miejsca. Przed nami jeszcze mnóstwo pracy, aby było zwyczajnie i jedncześnie klimatycznie. Będą stoliki, krzesła do warsztatów, a także kawa, herbata i ciasteczko. Otwarcie nowej galerii odbędzie się najpóźniej na początku czerwca.

To miejsce to mnie to taki mały raj na ziemi. W którym mogę tworzyć. W którym będę wcielać w życie moje pomysły.

Do Waszej wiadomości Galeria Bieszczadzka Aniolomamia przy ul. 29 listopada, która będzie teraz obchodziła swoje 2 lata będzie otwarta w sezonie tj. od lipca do sierpnia. Czas pokaże czy będzie to także wrzesień i październik.

Zapraszam Was serdecznie już teraz! Do miłego i anielskiego zobaczenia 🙂

Rozmawiała z Marysią Monika Bulik

Może Cię zainteresować Bieszczadzki Anioł Różany z rąk Marysi…

 

Skomentuj

Your email address will not be published. Required fields are marked *